Wszystko wokół się zmienia.
Każdy rysunek wychodzi inaczej... raz jedno oko ładniejsze, innym razem ucho za duże, albo nos za długi.
Kopia idealna jest wtedy, gdy pójdziemy do ksero/drukarni i sobie skopiujemy - zdjęcie, rysunek, czy cokolwiek. Niektórzy o tym zapominają, że ludzka ręka i oko, mimo że tak doskonałe, mogą się czasem pomylić, omsknąć.
Na każdym etapie drogi - to całość ma wyglądać dobrze, a że fragment nie jest idealną kopią - niczyja to wina.
Inni mają za złe, że to nie z natury... Mam stać w zoo i czekać aż tygrys zacznie mi się przyglądać i będzie pozował dwie - trzy godziny?
Fakt... rzadko na którymś zdjęciu widać głębię... trzeba nauczyć się patrzeć od początku. Wyobraźni, gdy chce się narysować coś z czym nie ma się do czynienia (lub nie miało), nie do końca można ufać, bo lubi płatać figle.
Z pamięci wychodzą tylko główne linie, zarysy... przedmiotów, zwierząt, które znamy od podszewki.
Dziwny świat.
Kobra - narysowana jako wąż do cyklu chińskiego horoskopu. Cienkopis na A4.
Susełek
Komentarze